Rosnące znaczenie usług SaaS.
Sridhar Vembu, założyciel i dyrektor generalny, Zoho opowiada o zmieniających się trendach w branży.
Szacuje się, że rynek oprogramowania jako usługi (SaaS), według Gartnera, wzrośnie do 104,7 miliardów USD w 2020 r., ponieważ firmy coraz częściej przechodzą z oprogramowań lokalnych na modele SaaS oparte na subskrypcji. Ponadto pandemia COVID-19 przyczyniła się do wykorzystywania coraz większej liczby nowych narzędzi do współpracy. Ten wzrost odnotowała także Zoho Corp., z siedzibą w Teksasie i Chennai, która jest obecnie liderem wśród prywatnych firm SaaS na świecie.
źródło: livemint.com
Jak wygląda sytuacja w Zoho, na których rynkach firma koncentruje swoją działalność?
SV: Obecnie mamy ponad 400 tys. klientów na całym świecie i obserwujemy znaczący i szybki wzrost nowych odbiorców naszych usług. W ciągu najbliższych 2-3 lat zamierzamy dotrzeć do miliona organizacji na całym świecie, z czego spodziewamy się, że Indie będą stanowić 20% naszych klientów, obecnie jest to około 12-13%. Reszta jest podzielona na całym świecie między Amerykę Północną, Europę, Amerykę Łacińską, Bliski Wschód, Japonię i Chiny.
Czy strategia ekspansji Zoho zmieniła się ze względu na covid?
SV: Zawsze mieliśmy plan ekspansji na obszarach wiejskich, ale dopiero pandemia to przyspieszyła. Obecnie jest to dla nas strategią. Otwieramy mniejsze biura na wsi. Obecnie nawet w Stanach Zjednoczonych jesteśmy w trakcie otwierania ośrodków wiejskich. Osobiście nie lubię rozwijać się w dużych miastach z powodu zatłoczenia, kosztów życia, cen nieruchomości i tak dalej. Jedną z głównych zasad jest to, że nasi pracownicy powinni być w stanie dobrze żyć z pensji, którą otrzymują. To dla mnie ważne kryterium decydujące o tym, gdzie zlokalizuję biuro.
Czy obserwujecie konsolidację w przestrzeni SaaS?
SV: Rynek jest dość rozdrobniony, zbyt wielu graczy w zbyt wielu oddziałach. Sporo z tych firm jest finansowanych przez kapitał wysokiego ryzyka (VC). Ogromna liczba firm utrzymuje się z funduszy venture capital, bez których w innym przypadku nie byłyby rentowne. We wczesnym okresie pandemii miała miejsce fala konsolidacji, ale dzięki łatwej polityce pieniężnej dostępność funduszy VC jest nadal bardzo wysoka. Tak więc ilość kapitału przeznaczonego na te działania sprawia, że siły rynkowe działają, ponieważ nierentowni gracze nadal otrzymują finansowanie. Ostatecznie powinna nastąpić racjonalizacja, ponieważ musi istnieć ograniczenie liczby narzędzi SaaS, z których może korzystać typowa firma. Dlatego konsolidacja staje się nieunikniona.
Jak pandemia wpłynęła kondycję i rozwój biznesu w Zoho?
SV: W ciągu pierwszych dwóch miesięcy zaobserwowaliśmy pewne spowolnienie, ale w okresie od maja do czerwca nastąpił znowu wzrost. Wrzesień to naprawdę dobry czas dla naszej firmy. Po otwarciu się krajów, w tym Indii, sytuacja wróciła do normy. Widzieliśmy szybsze wdrażanie chmury po pandemii. Z pewnością znajdujemy się w fazie wzrostu, ale głównym zmartwieniem jest to, jak będzie wyglądał globalny krajobraz gospodarczy. Więc te czynniki są długoterminowymi wyzwaniami. Nasza firma ma się dobrze.
W jaki sposób Zoho ewoluowało pod względem oferty oprogramowania dla przedsiębiorstw?
SV: Kategorie oprogramowania dla przedsiębiorstw powoli się łączą. Na przykład CRM (zarządzanie relacjami z klientami), który tradycyjnie był uważany za front office i obejmował takie funkcje, jak sprzedaż, marketing i obsługa klienta, jest teraz nazywany platformą obsługi klienta. Podobnie ERP (planowanie zasobów przedsiębiorstwa) było tradycyjnie nazywane zapleczem i obejmowało produkcję, automatyzację fabryk, planowanie zasobów materiałowych, księgowość, HR i wszystko inne. Ale te różnice w kategoriach powoli znikają, ponieważ chcemy połączyć cały łańcuch przepływu pracy. Tak więc Zoho ewoluuje z front office i przesuwa się w kierunku back office, a następnie stopniowo ewoluuje w kierunku dodawania funkcji ERP. Więc tak to się teraz rozwija. Wierzę, że za 5–10 lat będziemy mieć ujednolicone oprogramowanie obsługujące wszystkie aspekty naszej działalności,
Jakieś plany złożenia wniosku o IPO i zebrania funduszy?
SV: Nie mamy planów IPO (oferowanie udziałów i akcji na giełdzie papierów wartościowych - przyp. red). Pozostaniemy prywatni. Jeśli chodzi o pieniądze VC, nie potrzebujemy pieniędzy, więc ich unikamy. Nadal jesteśmy rentowni i rozwijamy się z zyskiem. Za kolejne 6-12 miesięcy prawdopodobnie przekroczymy granicę 10 000 pracowników przy obecnych stopach wzrostu. Obecnie mamy około 9 000 pracowników na całym świecie.
Wywiad, źródło: livemint.com